Byli - MY... z Villainem sprawdzić co tam w naszych lasach, no i krótko w temacie... narazie spokój i cisza, rurkowce są na urlopie, ogólnie grzybów niewiele, sporo km w nogach a efekty marne. We dwóch, w 2 i pół godziny, w liściach, świerkach i osikach nazbierali 2
prawusy, 4
koźlarze z czerwonawym kapelutkiem, 2
maślaki żółte, dwa stanowiska łuszczaka zmiennego😂 Mimo wszystko koszyk prawie pełny... grzybki + swojskie ogóry od kompana zrobiły dzisiaj robotę... w kuchni☺️ Dzięki M.👍 Słońce świeci, fajny dzień 😉