Pierwsze grzybki tego roku spowodowane z lekka wymuszonym dniem urlopu. Melduję, że tydzień temu byłoby znacznie lepiej, dziś 80% znalezisk już niestety przeistoczonych w podgryzione kapcie. Mimo tego smażonka kolacyjna i zupka będą grane pewnikiem. Jako bonus cudowny spacer po lesie, galopująco jesiennym już niestety....