Zacznę od tego jedynego a najważniejszego -
borowika sosnowego. Oprócz niego 36 szlachetnych, 20
podgrzybków, 3
kanie, 2
zajączki, 2
maślaki zwyczajne i
koźlarz babka. Las sosnowy.
No i stało się. Marzenia się spełniają ale trzeba im w tym pomagać. Dzisiaj wybrałem się z ojcem do lasu który jest na miejscu trzecim w rankingu lasów w moich rodzinnych stronach. Chodziło tylko o to aby znaleźć sosnowego. Liczyłem, że skoro
borowiki rosną to może w końcu go trafię. Wyprawa składała się z dwóch etapów. Na początku ojca zostawiłem przy samochodzie aby mógł sobie w spokoju zbieraćać a sam poszedłem w głąb lasu w miejsce gdzie spodziewałem się znaleźć sosnowe. Po drodze znalazłem
podgrzybki,
prawdziwki,
kurki i
kanie. W docelowym miejscu znalazłem pokrajane go sosnowego. No i zacząłem szukać brata bo
borowiki zazwyczaj nie rosną pojedynczo. Po kilku minutach zauważyłem go i w zasadzie mogłem już skończyć grzybobranie bo cel został osiągnięty 💪. Wróciłam do ojca i zaczął się trochę niespodziewanie drugi etap. Jadąc samochodem zauważyłem
prawdziwka 10 metrów od drogi. Jak do niego dochodziłem to zauważyłem 6 innych. Postanowiliśmy przeszukać okolicę i łącznie z tego miejsca wynieśliśmy jakieś 30
prawdziwków i kilka innych grzybów. Co ciekawe ja nie liczyłem na udane zbiory w tym lesie. Totalne zaskoczenie. Aż się boję co będzie jutro w lesie liściastym 😃 Do usłyszenia 🙂