Witam. Tak się złożyło, że w tym roku pierwszy raz wybrałem się na grzyby w poniedziałek. Po przyjeździe do lasu zostałem mile zaskoczony wysypem borowików. Jednak jak się później okazało 90 procent robaczywych, a wszystkie maluchy wychodzące z ziemi są z robakami. Zdarzyło się nawet, że w gromadce dwydziestu osobników nie było nawet jednego zdrowego. Dlatego mam teraz dylemat kiedy udać się do lasu po zdrowe okazy. Pozdrawiam