Kolejna wizyta w lesie koło Olsztyna, tym razem razem z dziećmi. Zrobione ok 5 km., głównie po lasach sosnowych. Wynik to ok 60
prawdziwków, kilka
koźlarzy i
piaskowców. W lesie sporo
maślaków, których dziś nie zbieraliśmy.
Borowiki w wielu przypadkach mają zjedzone przez robactwo trzonki, natomiast kapelusze w większości ok. Dziś było naprawdę miło, dzieciaki zadowolone i zmęczone 😀