Nieplanowany wypad do lasu. Nie mogłyśmy wytrzymać. Po dwóch godzinach zebrałyśmy około 60 prawusków, niepoliczone ceglaki oraz podgrzybki (większość robaczywych) i 3 maślaczki. W lesie sucho zwłaszcza na zboczach. Prawuski nieśmiało wychodzą. Duże w większości robaczywe zostały w lesie. Pojawiły się moje ulubione sosnowe 😍 Czekamy na większa ilość. Darz Grzyb 💪