Las duży mieszany. W lesie mokro. Dziś grzybiarzy więcej niż drzew w lesie. Niektórym się poszczęściło i coś nazbierali inni wyszli na pusto. Na obrzeżach lasu nie można było znaleźć grzybów trzeba było iść w głąb aby coś uzbierać. Grzyby rosną punktowo. Nieraz trzeba przejść kilometr bez spotkania jadalnych grzybów by w końcu trafić na całe gromadki. Uwaga przyjezdni grzybiarze wiele dróg w tym lesie wciąż jest nieprzejezdnych przez wiatrołomy. Dziś co niektórzy nieznający lasu błądzili przez poblokowane drogi. Ostatnio przez półtorej doby spadło u mnie 50 litrów wody.
Dziś doszły kolejne opady. W lesie dużo kałuż na drogach. Borowiki szlachetne pojedyńcze młode zdrowe duże robaczywe. podgrzybki brunatne po kilka większość zdrowa. podgrzybki złotawe całe stada większość robaczywa. Koźlarze baby pojedyńcze większość zdrowa. Kurki całe stada nie zbierałem. Bardzo dużo rośnie różnych gatunków grzybów niejadalnych i trujących. Goryczaki żółciowy z daleka pięknie nabierają podobnie jak ponurniki aksamitne. Uwaga na muchomory sromotnikowe ponieważ już rosną i niedoświadczony grzybiarz może je pomylić z innymi gatunkami. Od jutra jeżeli będzie słoneczna pogoda to będę popołudniami w lasach jakby ktoś miał ochotę dołączyć proszę pisać na priv to podeślę pinezkę gdzie będę. Pozdrawiam serdecznie leśna brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów. Sezon rozkręca się coraz bardziej i oby tak było do grudnia.