Las mieszany, po intensywnych wycinkach miejscami przypomina park. Po ostatnich opadach wilgotny, pojawiły się gołąbki i muchomory, miejscami rodziny miniaturowych
kurek, pracowicie wybieranych przez grzybiarzy. Miłośników grzybobrania niewielu, długo trwająca susza oraz komary zniechęcały do leśnych wypraw. Może dzięki temu niewiele hałasu, a i o wiele mniej śmieci. Las jak zawsze piękny i pełen uroku. Grzybów niewiele – w ciągu trzech godz. znalazłam 6
prawdziwków, w tym jeden bardzo przerośnięty i pełen lokatorów, a także ponad litr
kurek. Maja Grzybiara.