3 godz. w lesie bukowym z dodatkami, miejscowo w mieszanym z sosną. Grzybów mało, rurkowych prawie nie ma. Ściółka wilgotna, ale to po wczorajszym deszczu, który efekt da za kilka dni. Dobrych
gołąbków mało, a te co są w większości nie do zbioru. Sytuację uratowały 2 stanowiska
łuszczaka zmiennego. Łącznie ponad 100 łuszczaków, garść
kurek, 10
gołąbków (zielonawofioletowych i zielonawych), 5
kolczaków obłączastych,
maślak,
podgrzybek,
muchomor czerwieniejący.
Mimo wszystko wycieczka udana, bo udało się znaleźć kilka ciekawostek (w dopiskach), a na tych ostatnio bardziej mi zależy, niż na grzybach "do gara".