Właściwie to wybrałem się na wycieczkę szlakami turystycznymi, ale oczywiście zawsze monitoruję sytuację "grzybową". Przeczesałem duży, piękny las bukowy i niestety ani jednego grzyba, nadającego się do zebrania. Kilka marnych
gołąbków i to wszystko. Jest mokro, warunki dobre, ale chyba nie ten czas. Mam nadzieję, że w tych lasach też w końcu pojawią się wczesne, letnie grzyby. Rok temu w czerwcu był wspaniały wysyp
prawdziwków, a w tym roku na razie nic. Czekam.
Niestety ciągle podczas wizyt w lesie widzę coraz więcej wycinek drzew. Wiele się zmieniło w ciągu jednego roku. Giną nam lasy