Odwiedziłyśmy dzisiaj z siostrą 3 miejsca i tylko w jednym trafiłyśmy na
kurki, udało się zebrać na bardzo skromny sosik, a tak mi się marzyło kurkobranie:D w jednym z lasów za to były tak piękne jagody, że zebrałyśmy prawie kilogram w niewiele ponad pół godziny:D to chociaż będą jagodzianki;) W lesie jeszcze wilgotno, trzeba mieć dobry pestycyd na owady, ale bardzo przyjemnie się spacerowało :)