Hej! W sumie ze dwie godzinki spacerowym tempem wśród świerków, jodeł i buków. Znalezionych 6 szt.
krasnoborowików ceglastoporych, kilka różnobarwnych
gołąbków, jeden żółtopory i jakieś grzybki podobne do łuszczaków zmiennych.
Uff, wyczekany urlop wreszcie jest, krótki bo tylko tygodniowy ale jak to się mówi nie liczy się ilość ale jakość😃 Padło na Brenną... bo kiedyś tu bywałem za młodego, bo miło to wspominam.... Jeszcze to dzisiejsze mega sympatyczne spotkanie z Tazokiem i spółką, wspólna kawa, piwko i spacer do "ławeczki". Na tą chwilę nic więcej mi nie potrzeba... Jestem szczęśliwy 👍😁 Pozdrawiam z pięknych Beskidów...