Kleszcze Szybkie sprawdzenie co tam w lesie słychać.
Moje wyniki to zero grzybów ale za to trzy kleszcze.
Dwa po wyjściu z lasu z nogi zrzuciłem ale jeden gdzieś się zaplątał i wieczorem znalazłem go wbitego w udo.
Bardzo uważałem, nie wchodziłem w żadne zarośla krzaki itp. jedyne co to siłą rzeczy przeszedłem po trawie bo inaczej się nie dało. W lesie byłem pół godziny a efekty to potencjalna borelioza tfu tfu tfu.
5 lat temu ją przeszedłem i od tamtej pory co rok mam kilka ukąszeń ale zdaje się że się uodporniłem bo objawów póki co brak.