Dzisiaj policzyłem. 48
koźlarzy grabowych w ciągu dwóch godzin. Las liściasty.
Długo nie umiałem się zebrać tego weekendu. Po pierwsze no trochę źle się czułem po drugiej dawce szczepionki a po drugie bo nie miałem za bardzo koncepcji na wyjazd. Dzisiaj w końcu się zebrałem. Zdrowie się polepszyło a po za tym w telewizji ani meczów ani tenisa. Postanowiłem ponownie odwiedzić las z grabowymi. W tej chwili oprócz
kurek to raczej pewniaki. Niestety w promieniu 30 km od Gliwic nie znam miejsca na
kurki. Grabowe dopisały ale było ich mniej niż ostatnio. No ale po tym jak przeszło tym lasem Trio to i tak było dobrze 😀 Po dwóch godzinach pojechałem jeszcze do innego lasu poszukać
ceglastoporych. W najlepszym miejscu nic nie było więc odpuściłem. Do usłyszenia 🙂