Witam :) Trzydniowa obserwacja miejsca, które przemierzam codziennie i miła niespodzianka -
pochwiak jedwabnikowy.
Na suchym pniu pomiędzy dwoma klonami, 29 czerwca, ujrzałam jajowaty owocnik pokryty jedwabisto włókienkowatymi łuseczkami, widocznymi również na brzegu kapelusza. Następnego dnia był to już wyraźny kapelusz. Jako, że owocnik przyrastał bokiem do pnia, dopiero dzisiaj mogłam podejrzeć zakrzywiony trzon osadzony w pochwie i ciemno różowe blaszki.
Po ostatnich deszczach masowo wysypały się czernidłaczki, a na trawnikach muchomory i pieczarki. Żółciaki odzyskały swoje kolory.