Samowtór, znaczy Tazok & Rubik 😉😉 poszwendaliśmy się trochę po leśnickiej dolinie. Grzybowe życie ciągle w stanie uśpienia, wynik: jeden zmęczony ceglaś i kilka małych muchomorów czerwieniejących. Za to można nacieszyć się ciszą, kompletnie pustymi - mimo pierwszego wakacyjnego weekendu - leśnymi szlakami, rześką aurą, podjeść pysznych poziomek i pokusić się o znalezienie storczyków na górskiej polanie.