Łas iglasty, jodłowy plus mieszany z przewagą dębu. W lesie jest pięknie, między drzewami przebija się nisko zawieszone nad horyzontem słońce. Jest parno i pozornie wilgotno, ale po odgarnięciu wierzchniej warstwy, ziemia jest nadal sucha. Ptaki śpiewają najlepszy koncert ever.
Niestety grzybami nawet nie pachnie, 25 minutowy rekonesans bez choćby jednego psiego, że już o rurkowcach, czy choćby kurce nie wspomnę.
Niestety nadal trzeba czekać