Poranny spacer w poszukiwaniu
maślaków. Las mieszany.
Myślałem, że może dołączę do szczęśliwców, którzy znaleźli już rurkowce w tym roku. Liczyłem też, że może jeszcze spotkam
smardza. Ale nie udało się. W lesie na razie chwilowy przestój grzybowy. Natomiast sam las w rozkwicie. Wiadomo, że maj to eksplozja zieleni. W tym roku sprzyja jeszcze nadmiar wilgoci. Tak więc wszystko rośnie i rozkwita jak na drożdżach. Jest pięknie. Pozdrawiam i do usłyszenia.