Dziś znów okazyjny donos - nieopodal dworca w Kłodzku natknąłem się na gęśnice wiosenne. Zebralem 11 sztuk, małe jeszcze niech rosną. Sprawdziło się to, co mówią o nich, czyli że zazwyczaj są zaczerwione. Chociaż młodziutkie, to połowa poszła w kosz. A reszta bardzo smaczna, przyjemnie twarde grzybki, z nieco łagodniejszym smakiem od pieczarek.