Paweł Lenart - grzybobranie 8 maj 2021, sobota

sezony 2021 0503-0516 DS dolnośląskie #11 (9 fot.) lubelskie #4 (4 fot.) łódzkie #4 (4 fot.) lubuskie #4 (4 fot.) małopolskie #17 (17 fot.) mazowieckie #6 (6 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #4 (4 fot.) świętokrzyskie #5 (5 fot.) śląskie #28 (28 fot.) warmińsko-mazurskie #15 (14 fot.) wielkopolskie #13 (13 fot.) zachodniopomorskie #3 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Darz Grzyb 2021! Wyprawa inaugurujące nowy sezon grzybowy w kompletnie zaczarowanej wiosną lasach. Grzybów rurkowych jeszcze nie znalazłem, ale przywiozłem milion leśnych wrażeń!;-)
Sobota, 8 maja 2021 roku. Stało się! Wysiadłem po raz enty na bukowińskiej stacji kolejowej, aby oficjalnie rozpocząć 34 regularny sezon grzybowy, który wypada w 2021 roku. Wysiadły też 3 inne osoby, z których dwie dosyć szybko oddaliły się od stacji w kierunku wsi, a po jedną przyjechał samochód. Zostałem sam. Dróżniczka w budynku stacji nie zwracała na mnie uwagi, bo i po co? Codziennie ludzie wsiadają i wysiadają, nic szczególnego. Tylko ja wiem, że jednak nie jest to “nic szczególnego” a wyjątkowy duchowo i emocjonalnie moment (cały dzień spędzony w Bukowinie) na początku każdego sezonu grzybowego.;)) Wyruszam więc w podróż w znane i nieznane. Na niebie Słońce żongluje chmurami, co chwilę wychodzi zza nich i ponownie się chowa. Długość tej podniebnej żonglerski jest różna. Czasami przez kilka minut przyrodę podświetlają majowe promienie, a czasami lasy pogrążają się w cieniu. Światło tańczy, a wraz z nim barwy umaszczenia wyjątkowo soczystej zieleni wiosennej przyrody. Wówczas budzi się we mnie dziwne, ale przyjemne uczucie, coś w rodzaju szóstego zmysłu, który podpowiada mi, że to nie będzie zwykły dzień spędzony w lesie. Szykuje się uroczystość i świętowanie na ogromną skalę! Dzięki chłodniejszemu niż zwykle kwietniowi, mamy lekkie opóźnienie w wegetacji. Dlatego przyroda wygląda jak zazwyczaj po połowie kwietnia, a nie przed połową maja. Las mieni się delikatnością, niewinnością i czystością w krysztale niepojętego piękna przyrody. Wieje chłodny, ale przyjemny wiatr, zachmurzenie zmienia się jak w kalejdoskopie. Systematycznie obejmująca władzę w lesie zieleń rozpoczyna Święto Bukowińskiej Wiosny w Pełni. A ja wraz z nią. Źródłem sprężystości i wyjątkowej soczystości zieleni są opady, które hojnie przetoczyły się nad bukowińskimi lasami podczas tej wiosny, w przeciwieństwie do kilku poprzednich. Rowy wypełnione wodą, strumienie płyną wartko, dużo kałuż i rozlewisk po lasach, miejscami na łąkach i polach. Ziemia pachnie wilgocią, świeżością i żyznością. Jakże to inny zapach od zatęchłego, miejskiego betonu. Drzewka owocowe rosnące na miedzach, zadrzewieniach śródpolnych i skrajach lasów mienią się białymi kwiatami. Jestem już zauroczony początkiem wędrówki. Rozglądam się też za grzybami, bo wiem, że na tej trasie mogę je spotkać, jednak one jeszcze śpią. Za to wiosna szaleje na całego i zalewa zielenią coraz większe obszary. Ze ściółki kiełkuje, zakwita i wykluwa się coraz więcej nowego, roślinnego życia. Jak to jest, że ta ziemia, która kojarzona jest z miejscem wiecznego spoczynku, chowaniem ciał i miejscem czarnej otchłani w nieprzebytych ciemnościach, nagle wydaje z siebie tyle życia, tak wspaniałą jego różnorodność i moc?! Pomału zbliżam się do głębszych zakamarków lasu, mijając po drodze sosnową młodzież, która jednoznacznie ukazuje mi, że świętują wiosnę i możliwość podrośnięcia o kilkadziesiąt centymetrów. Młode pędy pachną niebiańsko, odurzają każdego, kto koło niech przechodzi. Zatrzymuję się przy nich na dłuższą chwilę, podziwiam, fotografuję i tradycyjnie ładuję duszę niepoliczalną ilością leśnych endorfin. Cały czas światło z cieniem grają pierwsze skrzypce w budowaniu nastroju wycieczki. Jak się później okaże – tak będzie do samego końca wyprawy, a więc prawie do wieczora. Wchodzę w coraz większy trans leśnego natchnienia. Im wolniej wędruję, tym więcej widzę, słyszę i czuję. Co to znaczy być w lesie? To znaczy stać się jego częścią, wtopić się w rytm zielonego serca, które bije światłem i wiatrem, drzewami, ich korzeniami i koronami, wszelkim ptactwem śpiewającym, fruwającym, skrzeczącym. Ujrzeć jednocześnie sowę na wysokim drzewie w dziupli i setki mrówek pracujących w leśnym runie. Dostrzec pająka przemierzającego na źdźble trawy i motyla fruwającego nad kwitnącym kwiatem. Bzyczącego groźnie trzmiela i sarnę czającą się w wysokiej trawie. Borsuka wchodzącego do nory, zająca kicającego wartko, dzika szarżującego w pobliżu błotnistej polany, śpiewającego rudzika i stukającego dzięcioła – leśnego perkusisty. Być w lesie to też beztrosko dać się odurzyć zapachami kwitnących drzewek i krzaków oraz dostrzec ich harmonię, piękno i dobro. Co chwilę goszczą jakiegoś owada w swojej gospodzie. To pszczoła zanurkuje, to trzmiel zaglądnie, a czasami zwykła mucha siądzie i do dzisiaj niektórzy się głowią, czy mucha dla zapachu tu przyleciała czy też ze zmęczenia przycupnęła? W lesie tyle się dzieje, ciągle coś lata, skacze, skrzypi, dudni, śpiewa, trze, szeleści, stuka, puka, a nawet szczeka, np. sarna, bo ujrzała człowieka. Drzewa szumią własnymi siłami, poruszone wiatrami, a teraz szumią głośniej – bo z liśćmi, choć wiele z nich jest jeszcze łysych po zimie, śpieszą się by wziąć udział w orkiestrze zielonej krainy. Zasnąłem... Obudził mnie wiosenny wiatr, ciepły promień Słońca rzucony na twarz, brzozowych liści szum. Przeciągnąłem się – trochę tu, trochę tam, na lewo i prawo, pokręciłem głową, ujrzałem błękit nieba, gałązki drzew, w pobliżu słychać ptaków śpiew. Z wrażenia usiadłem, po chwili wstałem. Wiosna rozpoczyna nucić kołysankę zbudowaną z leśnych nut. To widzę i słyszę naprawdę, chociaż wygląda i brzmi jak cud. Zielenią mieni się las. Leśnych czarów i magii nadszedł czas. Minęło już tyle lat, odkąd zacząłem poznawać lasów Bukowiny świat. Wyruszam w drogę po wspaniałą, leśną przygodę. Wiosenny las to kryształ zieleni, który w swej czystości Słońcem się mieni. Faluje uczuciami, meandruje zapachami, czaruje i zaklina leśnymi melodiami. Złoto wylewa się trawami, srebro błyszczy fragmentami, cud życia wiosną zwany, koi najgłębsze rany. Strumień piękna olśniewa nie tylko momentami, teraz co chwilę płynie barwnymi kaskadami. W zadumie, medytacji i spokoju, odnajduję istotę leśnej harmonii. Ten las od zawsze jest dla mnie jak ojciec, matka, siostra i brat. Tli się w nim niepojęte piękno i głębia. Nie wszędzie się ukazują, nie każdy je zobaczy i doświadczy. To odwieczna tajemnica tego lasu, której cząstkę odkryłem. Nie potrafię pisać o nim obiektywnie. Nawet nie chcę, bo wszystko zepsuję. To właśnie jest ta cząstka, która płynie wiosennym bogactwem, tańczy po krawędzi czasu i wiatru, kąpie się w Słońcu i ucieka w nocy. Jest posłańcem nieskończoności, źródła prawdy życia i śmierci, które nigdy nie wysycha. Teraz, kiedy wiosna weszła w swym majestacie do komnat tego lasu, kiedy zieleń mieni się barwami Edenu, kiedy nowe życie rozpycha się trawami, paprociami, pąkami, kwiatami, kiedy coraz więcej fruwa wszelkich owadów, kiedy leśne ptaki nucą wiosenne kołysanki, świat ten jawi się jako wehikuł w inny wymiar i przestrzeń, gdzie marzenia się spełniają. Człowiek jest tak uskrzydlony tym wszystkim, że ma wrażenie jakby leciał wbrew grawitacji i przemieszczał się jak dobre duchy tego lasu – bezszelestnie nad ziemią. To tylko namiastka tego, co działo się w ostatnią sobotę w lesie. Całość dostępna pod linkiem: https://www. lenartpawel. pl/tour-de-las-grzyb-2021-start. html Życzę udanego sezonu dla spokojnych grzybiarzy i wszystkim prawdziwym miłośnikom przyrody, lasów i grzybów oraz szczególnie serdecznie pozdrawiam naszego Admina Marka!;-)
sezony 2021 0503-0516 DS dolnośląskie #11 (9 fot.) lubelskie #4 (4 fot.) łódzkie #4 (4 fot.) lubuskie #4 (4 fot.) małopolskie #17 (17 fot.) mazowieckie #6 (6 fot.) podlaskie #1 (1 fot.) pomorskie #4 (4 fot.) świętokrzyskie #5 (5 fot.) śląskie #28 (28 fot.) warmińsko-mazurskie #15 (14 fot.) wielkopolskie #13 (13 fot.) zachodniopomorskie #3 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

Paweł Lenart - grzybobranie 8 maj 2021, sobota

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji