Mimo ograniczonego dziś czasu, jak się nie wybrać na gotową podaną miejscówkę ze smardzowatymi? Więc szybkie hop! po pracy w podmiejskie chaszcze głogowe. Przebijanie się przez nie do przyjemnych nie należy, ale jak tu narzekać, skoro miałem pierwsze moje spotkanie z nowym gatunkiem - naparstniczką stożkowatą :)). Wprawdzie tylko 4 malutkie okazy (na zdjęciu obok największy), ale radość wcale nie malutka. Pozdrawiam :).
Mimo że owocniki jeszcze bardzo małe (1-2 cm), to raczej na pewno
Verpa conica - wyraźnie ciemniejsza barwa niż np. u V. bohemica i stosunkowo mało pofałdowana główka. Oczywiście dla potwierdzenia na 100% trzeba poczekać kilka-kilkanaście dni - będę obserwował i donosił.