Wybrałem się z zięciem Marcinem na zbiornik Gzel w Rybniku aby pospiningować. Nic nie brało, żadnego uderzenia. O godzinie 12.02 postanowiłem pozwiedzać las nad zbiornikiem. Najpierw znalazłem tęgoskóry, później inne których nie znam. Nakoniec mały podgrzybek. To niesamowite w swoim 70 letnim życiu czegoś takiego nie doświadczyłem. Zdjęcia będą dodawane sukcesywnie. Wziąłem biedaka bo oprócz zięcia nikt by mi nie uwierzył. Przepraszam za długi wpis ale jestem maksymalnie nakręcony