Odwiedziłem dzisiaj moje zimowe chaszcze. Było mało uszaków i sporo
zimówek, ale dałem im podrosnąć, więc wpisałem zero. Cały czas spotykałem dwie
sarny, które nie chciały uciec w inne miejsce. Las rośnie na terenie dawnych glinianek i hałd, przez co jest dziwny i nienaturalny. Jakieś 40 lat temu łowiłem tam z kumplami ryby, a rosły tylko krzaki.