Ciepły dzień (ok. 8 st. C.) i powrót w okolice "moich"
płomiennic zimowych (las bukowy, olsze, brzozy). Przez długi czas szwendałem się bez żadnego efektu - na stanowiskach
płomiennic grzyby prawie nie podrosły (za zimno w ostatnich dniach), a nowych nie mogłem znaleźć. Ale szczęście ostatnio mnie nie opuszcza - trafiło się stanowisko
opieniek (chyba miodowych) na jednym zwalonym pniu - ok. 80 szt. liczone za 20. Trochę podeschnięte, ale ogólnie w niezłym stanie. Dodatkowo znalazłem małe stanowisko
płomiennicy (2 wiązki liczone za 2 szt.). Wpadł jeszcze całkiem młody
podgrzybek, chyba jadalny.