To już chyba moje ostatnie w tym sezonie grzybiarskie odwiedziny w bukach. Miałem jechać w środę, ale zapowiedź jutrzejszego mrozu zmusiła mnie do zmiany planów. Odwiedziłem trzy miejscówki i w każdej coś znalazłem, ale tylko jedna tak na prawdę mnie nie zawiodła. Znalazłem w niej trzy Novembrusy, wszystkie w dobrze nasłonecznionym miejscu. W zasadzie to mnie zadowoliło w 100%, ale pozostałem przy planie i dopiero poczute na plecach oziębienie wygnało mnie do domu. Teraz już tylko zimowe atrakcje: spacery, zimówki i sprzątanie lasu. Pozdrawiam zawziętych grzyboćwirków. Do prawusów doszedł jeszcze podgrzybek i umownie 2 boczniaki.