Dziś nie miałem tyle szczęścia co w ostatnich 2 dniach kiedy trafiałem 1-2 stanowiska grzybów "grupowych", więc efekt skromniutki. W lesie jak zwykle bukowym z domieszką sosny zebrałem ok. 25 szt.
opieńki (większość ciemna, jedna kępka miodowej), liczone za 6. O. ciemne jak ostatnio wyłącznie na glebie, w małych grupkach po 3-5 albo nawet samotnie. Kępka miodowych przy pniu drzewa. Usilne próby znalezienia
boczniaka (oglądałem każdy pieniek, zwalone drzewo i pnie żywych drzew) spełzły na niczym. Na koniec na pociechę niewielki "skarb" -
gołąbek zielonawofioletowy w świetnym stanie (10x10 cm).
Ogólnie grzyby jeszcze rosną, ale coraz mniej. Widać sporo
gołąbków brudnożółtych (nie zbieram) i czerwonych bukowych/wymiotnych, jakieś niejadalne mleczaje,
gąski mydlane i sporo drobnicy, której nie umiem zidentyfikować, więc las jeszcze nie udał się do snu zimowego.