Wyraźnie widać, że to już końcówka sezonu. Godzinny spacer z dzieciakami dał dwa prawdziwki i dwanaście ceglaków. Liczę tylko grzyby nadające się do pozyskania choć i tak obgryzione przez ślimaki. Było jeszcze trochę podgrzybków i ceglaków w stanie nie nadającym się do zabrania. Las to głównie buki z niewielką ilością sosny i brzozy. Na fotce najładniejszy z grzybków.