Dużo
podgrzybków od małych do średnich, dużych brak. Połowa robaczywe. Dwa
rydze. Sporo
gąsek zielonych i zmiennokształtnych w grupkach po kilka sztuk.
Wodnicha późna dużo i chyba nikt nie zbiera. Widziałem, że co jakiś czas ktoś sprawdzał co to ale zostawiał. Generalnie znajdowałem dużo
gąsek zielonych i zmiennokształtnych, które ewidentnie ktoś weryfikował i w końcu zostawiał. Dożo
sitarzy ale jak zwykle praktycznie wszystkie robaczywe więc w końcu odpuściłem. Dużo niejadalnych grzybów.
Pełno lisówki i nawet w jednym miejscu zobaczyłem, że ktoś wyrzucił kilkadziesiąt sztuk na szczęście chyba jakiś prawdziwy grzybiarz go uświadomił co zbiera. W lesie przepięknie. Pełno słońca podkreślającego urok tego lasu. Ludzi zdecydowanie mniej niż w zeszły weekend.