Las powoli żegna się nami karmiąc robaki i pleśnie grzybami. Zbierając ze świtem w blasku latarki niektóre były zamrożone. W przeciwieństwie do zeszłych tygodni rosły w każdym lasku. Wìekszość średnich i raczej nie twardawych. 6 godzin zbierania dało 3 wiadra 12 litrowe. Do przyszłego roku pozostanie miłe wspomnienie spacerow po mchu, a po chuuu.... ach co śmieci rzucają pozostaną puszki i butelki.