3 godzinny spacer po lasach na południe od Bujakowa. Z grzybów jadalnych wypatrzyłem tylko
zajączki w jednym miejscu (około 5 sztuk w stanie najoględniej mówiąc kiepskim) oraz, być może,
kanię rosnącą na szczycie hałdy powstałej na skutek działalności kopalni upadowej. Jeśli chodzi o te lasy to wygląda to już na zdecydowaną końcówkę. Brak grzybów wynagrodził spacer wzdłuż potoku Jasienica, który na chwilę odzyskał swój dawny blask.