Dziś postanowiliśmy wybrać się po resztę grzybków, które wczoraj nie zebrałem. Pojechaliśmy dość późno bo po 11 godzinie na miejscu a tam chyba więcej samochodów i grzybiarzy jak tych grzybów w lesie :). No ale w sumie w dwie osoby zebraliśmy 61 grzybków, ułożonych w bukiet grzybowy na patelni :) Jak na taką godzinę chyba nie jest źle jak na listopad :)