To moje drugie i ostatnie, niestety, w tym roku grzybobranie. Za wyjątkiem dwóch rydzów oraz dwóch maślaków i jednego zajączka, zebrałam same małe i średniej wielkości podgrzybki. Najwięcej grzybów znalazłam w wysokich lasach sosnowych, ale w pobliżu dróg. W głębi lasu tylko pojedyncze sztuki. Drugie tyle grzybków zostało w lesie z powodu pleśni i wkładki mięsnej. Niestety, sezon 2020 chyba ma się ku końcowi. Serdecznie pozdrawiam wszystkich grzyboświrków.