Mało ostatnio donoszę, ale zagrzybiona jestem. podgrzybki w takim natarciu, że dwa ostatnie dni po deszczowym wygwizdowie spędziłam we śnie z temp. 38. Ostatnio po 150,200 i więcej do przerobu. Foto - dzisiejsze ok 100 druga fotka pokaże jedyne miejsce gdzie nie były przetrzebione. W świerkach są niebywale zaczerwione, w sosnach po drugiej stronie drogi zdrowiutkie. I opieńki się pokazały!!!