Dziś znowu dwie Kasie w akcji;) ledwie podniosła się mgła, wyruszyłyśmy na podbój lasu sosnowego. Błyszczące łebki
podgrzybków zerkały na nas zachęcająco z zarośli :) w ciągu 4 godzin udało się uzbierać 2 koszyczki, w większości
podgrzybki we wszystkich możliwych rozmiarach, wreszcie trafiały się nie tylko małe, ale i całkiem duże:D część nagryziona zębem czasu, czerwi lub ślimaków, ale i tak większość zdrowa :) trafiły się też pojedyncze
maślaki pstre,
gąski zielonki,
kurki,
podgrzybki zajączki i pierwsze w życiu
rydze 😁 jak na pierwszy tydzień listopada całkiem bogato:D