Po obiedzie spacer w pobliskim tarnogórskim lesie. Nie było to grzybobranie lecz sprawdzenie jak się mają nasze lasy po tych ostatnich opadach. Idąc alejkami to oczy i tak rozbiegają się dookoła, a może coś tam się znajdzie. W lesie nie jest zbyt mokro, ale zimno swoje zrobiło. Z godzinnego spaceru z mężem znaleźliśmy: 1
prawdziwka, 7
maślaków i 8 podrzybków. Parę w totalnym rozkładzie też widzieliśmy. Nie zabrałam telefonu i zdjęcie
prawdziwka zrobione w domu, pozdrawiam wszystkich