Najlepsze moje lasy o tej porze roku utarły mi nosa, totanie pusto choć jechałem po grzyby a nie na grzyby😪 W drodze do domu zatrzymałem się na Chechle, chciałem jeszcze przez moment poczuć ten zapach lasu... i co?.. i szok😊😊... w najbardziej przechodzonym lesie na Śląsku trafiłem kilkadziesiąt grubych
czarnych łebków i wlazłem w maślakowy sen grzybiarza, uciekłem żeby ich już nie zbierać, totalne maślakowe szaleństwo, wszystkie zdrowe... Najgorszy las okazał się najlepszym🤯🤯 Pozdrawiam serdecznie😊