Trzy miejscówki. W pierwszej (gruby las) grzybów prawie zero. 2
borowiki, jeden mały, drugi duży (na zdjęciu) niestety został w lesie ze względu na zbyt dużą ilość białka :) i 2
podgrzybki. Zmiana miejscówki na zagajniki sosnowe: Kilkadziesiąt
maślaków (dobre i to), w tym miejscu zbierałem niedawno
rydze, dzisiaj zero rydza + kilkanaście młodych
kani. Trzecia miejscówka:Gruby las iglasty z samosiejkami sosny, kilkanaście
podgrzybków MALUSZKÓW. I te maluchy, wzbudzają nadzieję, że może jak temperatura nie spadnie, to za tydzień... bedzie lepiej ?
BYWAŁO. że
podgrzybki zbierałem w listopadzie. Może i tym razem? Ten sezon trochę dziwny na Dolnym śląsku.