Las brzeg jeziora porośnięty rzadką starą brzozą. Las kończy się nieco dalej od jeziora, sosna w wieku czterdziestu lat dość rzadka ale między sosnami rośnie gęsto buczyna. Grzyby zdecydowanie
kurki :) do tego jedna zabłąkana
zielonka, kilka
kozaków i cztery
prawdziwki.
W dniu dzisiejszym Król
podgrzybek I Brunatny został zdetronizowany przez niepozornego
pieprznika jadalnego pospolicie nazywanego
kurką. Wykorzystując przysługującą mi godzinną przerwę w wędkowaniu poszedłem na spacer wzdłuż brzegu jeziora. Takiej ilości
kurek jaką znalazłem praktycznie w jednym miejscu nie widziałem już bardzo dawno. Dość powiedzieć, że musiałem zadzwonić do Lepszej Połowy i zgłosić konieczność wydłużenia przerwy :) Doliczyłem się ponad 200 owocników! Nawet kiedy podzieliłem na potrzeby forum tą ilość przez 4 i tak wychodzi pokaźna liczba. Zbiór uzupełniły
kozaki brązowe cztery
prawdziwki i jedna
zielonka. Miejsce odwiedzone przeze mnie raczej nie jest odwiedzane przez spacerowiczów. Jest dość trudno dostępne - jeżyny i gęsta buczyna skutecznie zniechęcają potencjalnych grzybiarzy. A sam te miejsce odkryłem przypadkiem kiedy ileś tam lat temu...... poszedłem na spacer w ramach przerwy w wędkowaniu :)