Na trzy osoby grubo ponad 100 ka. Trafiliśmy na place
maślaków, wysyp
zajączków (te niestety 60% robak). Kilkanaście
podgrzybków i kilka
prawdziwków (około 6 ciu młode i stare). Las mieszany sosna z brzozami, świerk, przeplatane bukami.
Mega płacę z zajączkami niestety nawet młode robaczywe, zgnite, nasiąknięte. Ewidentnie miejsce w którym nikogo nie było. Większość dzisiejszych grzybów przy drogach leśnych oprócz
zajączków na skraju lasu.
Prawdziwki głównie przy drodze i to dosłownie.
podgrzybki w mchu w sosnach,
maślaki głównie w lesie z brzozami. Wypad bardzo udany. Plan był dalej w głąb Kaszub, zostaliśmy na miejscu po piątku nie chciało się wstać 😉