Witam serdecznie wszystkich Grzyboświrków. Po ostatnim grzybobraniu, trochę byłam zawiedzona, myślałam że to będzie koniec sezonu. Dziś banan na twarzy i chce się krzyknąć z radości: wreszcie są! Najbardziej cieszą ulubione
rydze - 3/4 koszyka dobre 4 kg, sporo małych. Maślaczki średniaczki i małych ilości hurtowe, istna inwazja, można było zbierać i wybierać, nie liczyłam bo zbierałam małe około 5 kg.
Sów od groma, dużo przerośniętych. Kilka
kozaków, Tylko 2
prawdziwki, ale jeden 400 g,
podgrzybki jeden duży i trochę małych do octu (na 2 słoiczki), 1
zielonka oraz około 40 gąsówek....
gąsówki fioletowe. Co ważne: zaczynają wyrastać młode
podgrzybki. Czyli będzie dobrze 😁. Pozdrawiam 😊 serdecznie wszystkich zakręconych Grzyboświrków.