W lesie mokro aż za bardzo, czułem się jakby to był posezonowy wypad w listopadzie. Co do grzybów, mnóstwo młodych
maślaków zwyczajnych i
sitarzy (na grubych nogach) w brzozach
koźlarzy bardzo mało, w sosnie pojawiają się młode
podgrzybki na grubej nodze często zrośnięte po 2-3 sztuki razem ale tylko punktowo, znalazłem również młode czernidlaki kołpakowate, za kilka dni przynajmniej w tym rejonie będzie zdecydowanie lepiej skoro aż tak wysypało
maślakami