W ciągu pierwszych 2 godz miałem w koszyku 5 kozaczków brzozowych i kilka maślakówsitaków byłem lekko już załamany... sytuacje uratowały podgrzybasy. Praktycznie wszystkie podgrzybki w jednym kawałku lasu, igła+mech+paprotki=sukces tylko w takim miejscu rosły czarne łebki z grubą nóżką, dużo młodych jest jeszcze nadzieja że coś będzie :)