Dzisiejszy luźny wypad po pracy. Niestety bez słońca trochę ciemno w lesie. Nie nastawiałem się na wiele, bo las jest mocno przechodzony przez grzybiarzy (dziś też o 17 byli). Mimo to wpadło co nieco, głównie maślaki. Generalnie większość podgrzybków została w lesie, gołąbki i muchomory też zazwyczaj zostawiałem. Cieszy różnorodność, bo nawet siedzuń się trafił czy rydz.