Podjarany wczorajszym wypadem i zbiorem dziś rano w miejscówki stare i sprawdzone, z większym koszykiem. Bukowo-sosnowy pas przy drodze, grzybki tylko z brzegu, co dla prawych jest standardem. Mogę chyba zaryzykować tezę, że w lasach w okolicach Olsztynka zaczyna się właśnie letni wysyp. A ja jutro do Wawy😔. Czy poczekają do sierpnia?