Dzisiaj sprawdziłem swoje miejscówki borowikowe, niestety tylko jeden i to tylko do zdjęcia i do rozsiewu w moim lasku chyba trzeba poczekać do jesieni nic nie rośnie młodego niejadalnych też nie ma. Został tylko spacer leśny dobrze że od bramy domu do lasu mam 5 min spacerkiem. Pozdrawiam wszystkich leśnych zapaleńców w całej Polsce serdecznie i życzę udanych zbiorów.