Chyba na zasadzie zupełnego przypadku, 15
koźlarzy grabowych w jednej miejscówce, większość dużych, bo poza tym zupełna porażka. 4 przerośnięte trzeba było pozostawić. Nie liczę 2 objedzonych
gołąbek. Rzadki zagajnik grabowy, ściółka pozbawiona trawy. Dziwne, że po tylu deszczach, pod brzozami, w trawach brak jakichkolwiek grzybów! A przecież normalnie powinien być przynajmniej masowy wysyp
gołąbek! Trzeba jeszcze poczekać, tym bardziej, że nadchodzą kolejne deszczowe dni.