Ceglastopore, śliczne jak z obrazka. Las bukowy "zmoczony" solidnie poranną ulewą :)
Ludzi w Brennej - mnóstwo, głownie nad rzeką, ale i na szlakach też całkiem sporo towarzystwa. Spacer nowymi, bocznymi ścieżkami wzdłuż strumieni przeistoczył się w całkiem sympatyczne grzybobranie. W sumie ok 20
ceglasi bez odwiedzania konkretnych miejscówek co należy uznać za sukces. Zwłaszcza że celem wycieczki było znalezienie storczyków. Cel osiągnięty, micha ucieszona. Górskie orchidee wysyłam w dopisku dla wszystkich królowych i królów czerwcowych grzybobrań. PS pamiętajcie: #zabierz5zlasu