Pół setki
ceglasi, 27 maślaczków z modrzewi, 1 pogrzybek i garstka
kurek 😀 Kiedy tylko wolne w pracy, do lasu gnam co żywo 😄 Dęby sypią ceglastymi, modrzewie modrzewiowymi,
podgrzybek na jedną kępkę mchu się uparł,
kurki wsteczny bieg włączyły 😀, a piaskownica w dalszym ciagu pusta! 🤨 😫 Usiatki chyba w kwarantannie są, wyleźć nie mogą 😂 Cierpliwość jest ponoć cnotą bogów... poczekam więc 😄 Bo w lesie jest co podziwiać - dzięcioły stukają, kukułki kukają, zające kicają,
sarenki biegają, jenoty spod nóg pryskają, myszołowy krążą, żurawie klangorzą 😊 A w tym wszystkim ja... najszczęśliwsza na świecie😄