Dziś w Lesie Ratyńskim już nie tak hurra-optymistycznie, jak wczoraj w Mokrzańskim.
Trafiłam na kilka koźlarzy puchatych (Leccinum albostipitatum) i kilka maluchów chyba topolowych. Coś tam się dzieje, w sensie, że rosną czernidłaki wszelakie czy maślanka i inna drobnica, ale bez szału. Grunt że mokro:) Uwaga na kleszcze, jest ich masa!
Pozdrawiam:)