Po intensywnych opadach i pierwszych mgłach nastawiłem się na większe zbiory niż ostatnio. Niestety 2 h chodzenia bez większych rezultatów pojedyncze duże okazy maślaka - każdy robaczywy. Trzeba jeszcze trochę poczekać, jeśli pogody się utrzyma zapowiadają się obiecuje łowy grzybów podobnie jak w zeszłym roku. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowych dużych kapeluszy;)